Lato to czas, kiedy możemy sobie pozwolić na więcej przyjemności niż np. podczas roku szkolnego. Jedynym problemem w tym wszystkim jest to, by robić to z umiarem, smakiem, nie przesadzać. Czego nie lubimy latem? Co jest niedopuszczalne?

1. Upał, żar leje się z nieba, a na ulicy nastolatka w jeansach, szaliku na szyi. Ble! Rozumiemy, że niektórzy chcą być modnie ubrani, ale modnie się można ubrać także w letnie ubrania. Rzymianki, shorty, duże okulary. Proszę bardzo! Nie trzeba się pocić przez cały dzień, by być fashion. ;)

2. Idziesz na plażę. Gorrrąco! Nie da się już wytrzymać. Schodzisz z plaży. A co na siebie zarzucasz? Nic! Łe! Bikini jest TYLKO  na plażę. Na spacer po mieście, nawet wsi powinno się coś na siebie narzucić. Sprawa tyczy się także chłopaków. Nie wszyscy mają ochotę patrzeć na przepoconą goliznę. Można zawiązać na sobie pareo jako sukienkę(girls) i gotowe! Super, letnio i ze smakiem.

3. Od kilku godzin jedziesz podziągiem. Skwar jakich mało. Twoje ciało też chyba nie jest tym zadowolone. Dlatego... wydziela niezaspecjalną woń. Przykro mi, że muszę poruszać taki temat, ale życie jest życiem. Niektórym słowo "dezodorant" jest obce. No właśnie. Najpierw mycie, potem kosmetyki. Zadbaj, by działały 24h, 48 h.

4. Chcesz się ładnie opalić. No, pewnie. Do szkoły z brązowawym odcieniem szkoły... Marzenie! Dlatego już pierwszego dnia pobytu nad morzem, kładziesz się plackiem na piasku, nie smarujesz kremem, nic Cię nie piecze, więc zostajesz na cały dzień. Dopiero w pokoju zaczyna się piekło. Wyglądasz jak rak, skóra pali Cię, jakbyś weszła/wszedł w ogień. A to dopiero początek! Uwaga! To najgorsze, co morze być! "Spalenie się" wygląda nieładnie i jest niezdrowe! Możesz nabawić się poparzenia i wielu innych nieprzyjemnych rzeczy. Skóra schodzi płatami, masz napady zimna itp. Źle!

grafika: komixxy.pl